Burmistrz Berlina jednym z największych antysemitów według Centrum Szymona Wiesenthala
Międzynarodowa organizacja praw człowieka - Centrum Szymona Wiesenthala - rozważa dołączenie burmistrza Michaela Muellera do listy 10 najgorszych przypadków działalności antyizraelskiej i antysemickiej w 2017 roku. Wszystko z powodu epidemii nienawiści i skrajnie antyizraelskiego ruchu BDS w stolicy Niemiec.
Centrum Szymona Wiesenthala jest założoną w 1977 r. międzynarodową agencją żydowską z siedzibą w Los Angeles. Zajmuje się ochroną praw człowieka i zachowaniem pamięci o Holokauście. Zadaniem Centrum jest także wzmacnianie tolerancji społecznej poprzez edukację.
Wśród tematów jakimi zajmuje się Centrum, znajdują się problemy związane z rasizmem, antysemityzmem, ludobójstwem, działaniem przeciwko ludności oraz terroryzmem. Jest ono akredytowane jako organizacja pozarządowa przy Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz UNESCO.
Burmistrz Berlina może być na liście dziesięciu najgorszych spraw związanych z antysemityzmem – podaje „Jerusalem Post”. Centrum listę najgorszych antysemickich i antyizraelskich spraw ogłosi w grudniu.
Rabin Abraham Cooper, członek Centrum Szymona Wiesenthala, powiedział wczoraj, że burmistrz Mueller „rozpowszechnia problem ruchu BDS, który nigdy nie przyczynia się do ułatwienia codziennego życia Palestyńczyków. BDS jest powszechnie uznawany za antysemicki".
Cooper powiedział, że koledzy Muellera - burmistrzowie we Frankfurcie i Monachium - uznają kampanię BDS za antysemityzm skierowany przeciw Izraelowi i legalnie zabraniają wsparcia miasta dla działań BDS.
Istnieją dwa powody, dla których [Mueller] mógł teoretycznie zrobić listę. Jest burmistrzem, prawdopodobnie, najważniejszego miasta europejskiego. A jego koledzy twierdzą, że BDS jest nie tylko śmieszne, ale wręcz niebezpieczne
– powiedział rabin Cooper dla „Jerusalem Post”.
Berlin był miejscem aktywności BDS i działań antysemickich. W czerwcu blisko 600 zwolenników i członków Hezbollahu oraz pro-irańskich działaczy reżimowych przemierzało główną dzielnicę handlową podczas wiecu z okazji Dnia al-Quds (arabska nazwa Jerozolimy), wzywając do zniszczenia Żydów.
Cooper powiedział gazecie w czasie marszu Dnia al-Quds, że „burmistrz Berlina dopuszcza terrorystów Hezbollahu". Według niemieckiej agencji wywiadowczej, w stolicy Niemiec działa 250 aktywnych członków i zwolenników Hezbollahu.
Mueller odrzucił też publiczny sprzeciw wobec planowanej zbiórki funduszy dla Frontu Ludowego Wyzwolenia Palestyny (PFLP), który został uznany za organizację terrorystyczną przez USA i UE. Zwolennicy PFLP działają w Berlinie i od lat organizują imprezy okolicznościowe w stolicy Niemiec.
Źródło: niezalezna.pl
Wczytuję ocenę...
